Dzielnica Marklowic położona na przedłużeniu drogi krajowej 932 w kierunku Świerklan. Jako odrębny majątek Marklowice Górne wymieniane są w 1658 roku, a ich ówczesny właściciel niejaki Gotfryd Welczek (Wilczek), posiadał miejscowość przez prawie 40 lat. Marklowice Górne, podobnie jak Dolne, posiadały własny herb już od I połowy XIX wieku, przedstawiający lwa wspiętego na tylnych łapach.

W latach 1696-1865 miejscowość wielokrotnie zmieniała właścicieli, wśród których były też znane postacie historyczne. Niewątpliwie jedną z takich postaci był Ernest Wilhelm von Birkham, landrat (tj. starosta) królewski powiatu pszczyńskiego, który zapisał się na kartach historii w związku z powstaniem chłopskim pod dowództwem Józefa Bieni z 1810 roku. To właśnie w swoim dworku w Marklowicach Górnych starosta von Birkham pertraktował ze zbuntowanymi chłopami.

W 1783 roku Marklowice Górne miały 10 dużych gospodarstw chłopskich i 28 zagrodniczych. W wiosce mieszkało 130 mieszkańców. Był też folwark i młyn.

Około 1864 roku z ostatnich dużych gospodarstw chłopskich powstały 23 posesje i tylko jedno duże gospodarstwo nie zostało podzielone. W Marklowicach Górnych były wówczas 73 domy z 92 rodzinami i 492 mieszkańcami: 233 mężczyznami i 259 kobietami (10 ewangelików i 3 Żydów). Majątek ziemski obejmował 884 morgi gruntów rolnych, 250 mórg lasu i 25 mórg łąk.

W 1865 roku wioska obejmowała 1160 mórg gruntów uprawnych. Stosunki glebowe były takie same jak w Marklowicach Dolnych. Mieszkańcy utrzymywali się wyłącznie z uprawy roli, hodowli bydła i robót dorywczych. Uprawa roli była na niewysokim poziomie, ponieważ jedynym sposobem użyźniania chłopskich pól było nawożenie ściółki leśnej, a glebę spulchniano możliwie bardzo płytko, aby nie mieszać warstwy ornej z gliniastym podłożem. Miejscem targowym dla gospodarzy był Rybnik, mimo znacznej odległości. W okresie letnim sprzedawano tam masło, jajka i warzywa do rozwijającego się pod koniec XIX wieku uzdrowiska w Jastrzębiu Zdroju.

Pod względem parafialnym i szkolnym Marklowice Górne zawsze były związane z Marklowicami Dolnymi. Na przełomie lat 80-90 XIX wieku zbudowano w Marklowicach Górnych szkołę, która funkcjonuje do dzisiaj. Wiosną 1905 roku powstało Towarzystwo Polsko-Katolickie pod opieką św. Stanisława, które w latach 1905-1906 oprócz tematyki religijnej zajmowało się także krzewieniem postaw patriotycznych. Od 1910 roku zaczęła funkcjonować straż pożarna, która ponownie została reaktywowana, już w warunkach niepodległego państwa, 24 maja 1926 roku.
Obiekty historyczne i zabytkowe

W centralnej części dzielnicy, przy ul. Wyzwolenia 89, usytuowany jest dworek, określany w lokalnej tradycji jako tzw. zameczek. Został zbudowany w XIX wieku, prawdopodobnie w pobliżu starszych zabudowań starościńca, pamiętającego powstanie Józefa Bieni w 1810 roku. W owym starościńcu mieszkał w tym okresie starosta powiatu pszczyńskiego Ernest Wilhelm von Birkham. Zameczek był siedzibą dawnych właścicieli Marklowic Górnych, a w latach 1995-1998, tj. po reaktywowaniu gminy, funkcjonowały w nim niektóre wydziały urzędu gminnego oraz Gminny Zespół Obsługi Placówek Oświatowych.

Innym obiektem "pamiętającym" czasy powstania chłopskiego z 1810 roku jest gospoda Harenda. W 1939 roku jej znanym właścicielem był Wilhelm Szewczyk. Niedawno gospoda została gruntownie przebudowana, ale nadal funkcjonuje w tym samym miejscu, chociaż pod nazwą Bar - Harenda.

Opracowano na podstawie materiałów Urzędu Gminy Marklowice oraz publikacji: Z. Karwot: Marklowice. 700 lat. Wykorzystano ponadto fotografie zamieszczone w albumie J. Kłosoka: Marklowice w starej fotografii.